Brakująca wiedza na temat zdolności dzieci
Rozmówcy opisywali znaczenie wizerunku i tożsamości w Internecie oraz to, jak dzieci „po prostu chcą być ważne, istotne, silne i kimś”. Pomimo tych wrażliwych spostrzeżeń uczestników, wiedza na temat zagrożeń i szkód w Internecie oraz ich wpływu na wrażliwe dzieci i młodzież była słaba. Uczestnicy twierdzili, że niektórzy opiekunowie nie doceniają zdolności młodych ludzi do korzystania z Internetu, zwłaszcza tych z SPE, którzy mogą rozwijać swoje umiejętności cyfrowe szybciej, niż oczekują opiekunowie.
Wyzwania związane z identyfikacją konstruktów wewnętrznych, a także szereg definicji podatności w Internecie stosowanych przez uczestników, wskazuje na znaczne ryzyko, że dzieci wpadną w luki:
„Nie mamy nawet dostępu do tych młodych ludzi, chyba że zachowują się lub wyglądają inaczej, więc tęsknimy za dzieckiem, które dobrze sobie radzi w szkole, trzymając je razem”.
Zabieranie urządzeń
Powtarzającym się tematem podczas monitorowania aktywności online było odbieranie dzieciom telefonów i związane z tym zawiłości. Może to doprowadzić do utraty przez dziecko źródła wsparcia i izolacji od życia społecznego. Czuli, że ich tożsamość została utracona. Konfiskata telefonów, na przykład zakupionych przez rodzica biologicznego, wiąże się z dodatkowymi wyzwaniami dla opiekunów zastępczych lub pracowników mieszkaniowych, co skutkuje zawiłościami prawnymi dotyczącymi własności i obowiązków opiekunów.
Strach przed obwinianiem
Szczególny niepokój budziła kultura obwiniania ofiar: „Dzieci boją się być uczciwe, ukrywać to, co się stało, ponieważ rodzice demonizują to. A inny powiedział: „Myślę, że jednym z największych zagrożeń związanych z bezbronnością dzieci w Internecie jest fakt, że są za to ukarane”.
Brak świadomości wokół technologii
Luka pokoleniowa została zilustrowana przez brak świadomości dorosłych i niechęć do technologii: „Całkowicie unikam wszystkiego, co ma związek z technologią”. Chociaż uczestnicy stwierdzili, że istnieją „kieszonki kilku profesjonalistów, którzy dobrze rozumieją”, czuli również, że: „Lekarze pierwszego kontaktu byli całkowicie nieświadomi”. Mówi się, że opiekunowie zastępczy i pracownicy socjalni są „żałośnie nieprzygotowani i nie mają wiedzy na temat bezpieczeństwa w Internecie”.
Niespójności w wiedzy, danych i ocenie
Uczestnicy zidentyfikowali luki w wiedzy w ramach swoich usług, a także rozbieżności w postrzeganiu ryzyka między dziećmi i dorosłymi. Luki te są podtrzymywane przez brak danych i narzędzi oceny: „Nie sądzę, że zawsze zadajemy właściwe pytania”. Inni wspominali o niespójnej współpracy i komunikacji, zwłaszcza w odniesieniu do zagrożeń online: „Z mojego doświadczenia wynika, że wiele agencji pracujących w Internecie jest naprawdę kiepska” i „dzieci przez cały czas wpadały w sieć”. Wspomnieli o rotacji personelu i niewystarczającej liczbie pracowników, gdy ludzie starają się nadążyć, nie mają usług, do których można się odnieść, i nieudanych próbach zgłaszania obaw. Jednak podstawową przyczyną słabej współpracy agencji były dane, które „nie były rutynowo zestawiane i analizowane”.
Ograniczenia dotyczące skierowań dla dzieci podatnych na zagrożenia
Trudności w pracy między agencjami utrzymywała również koncepcja progów skierowań i przedwczesnego zwolnienia, polegająca na zaangażowaniu młodych ludzi: „Zbudowaliśmy ten naprawdę obronny system, w którym chodzi o progi. — Czy zaznaczasz kratkę, prawda? a jeśli [młodzi ludzie] nie pojawiają się na tak wielu spotkaniach, po prostu są skreślani”. Chociaż pozytywne udostępnianie danych istniało z punktu widzenia ochrony kontekstowej i mapowania policyjnego, inne wyzwania związane z udostępnianiem danych utrwalały przestarzałe systemy: „Niektóre systemy nie mogą ze sobą rozmawiać”.
Czynniki cyfrowe pominięte w umieszczeniu dziecka
Istniały poważne obawy dotyczące pomijania informacji z wyboru, aby nie odwracać uwagi od głównych obaw. lub ze względu na presję, aby umieścić dzieci: „Cyfrowość nie zawsze jest uwzględniana, nawet jeśli inni specjaliści wokół dziecka wiedzą, że istnieją problemy z cyfrowymi”. Co niepokojące, przypadki z elementami cyfrowymi mogą skutkować dodatkowymi trudnościami w znalezieniu miejsc pracy i ostatecznie gorszymi wynikami.
Brak ocen dla cyfrowego życia
Co najważniejsze, w ocenie dzieci pojawiła się „rażąca luka”. Większość używanych narzędzi oceny nie obejmowała życia cyfrowego. Istnieje ograniczona liczba rutynowych zapytań dotyczących ryzyka online: „jest niewystarczająco wbudowane w procedury” i „zależy od tego, jak bardzo zaangażowany jest pracownik socjalny, czyli zespół. Nie czuję jeszcze tego, zintegrowane z praktyką”.
Wydawało się, że istnieje pilna potrzeba zmian: „W tej chwili nie ma danych, a narzędzia są zbyt ogólne, niespecjalistyczne”, a dane „znajdują się w notatkach dotyczących sprawy i udostępniane są tylko wtedy, gdy próbuje się udowodnić hipotezę i wykonuje próbkowanie zanurzeniowe”.
Podczas pandemii Covid-19 istnieją dowody na to, że młodzi ludzie byli bardziej narażeni na szkody w Internecie, a liczba przypadków wykorzystywania dzieci w Internecie znacznie wzrosła. Potrzebna jest zmiana. Jeśli nie teraz to kiedy?