Nowy raport dotyczący spraw internetowych, zatytułowany „Przesunięcie tarczy”, przedstawia nowe propozycje mające na celu zapobieganie udostępnianiu przez dzieci swoich seksualnych zdjęć.
Podsumowanie
- Środki obejmują wczesne rozpoczynanie zajęć z zakresu profilaktyki dla tej samej płci od początku szkoły średniej w ramach szeregu narzędzi i podejść.
- Raport ukazuje skalę problemu: co siódmy nastolatek w wieku do 16 lat doświadczył formy wykorzystywania seksualnego ze względu na wizerunek, z czego ponad połowa twierdzi, że sprawcą była znana im młoda osoba.
- Raport jest następstwem niedawnego ostrzeżenia skierowanego do wszystkich szkół, w którym podkreślono wzrost „wymuszenia na tle seksualnym”, szczególnie w przypadku nastoletnich chłopców
Nowy raport „Przesuwanie tarczy: metody zapobiegania samogenerującemu się wykorzystywaniu seksualnemu dzieci wśród dzieci w wieku 11–13 lat”, przedstawia nowe propozycje mające na celu powstrzymanie wzrostu liczby dzieci i młodych ludzi udostępniających samodzielnie wytworzone materiały przedstawiające wykorzystywanie seksualne dzieci (CSAM). Badanie zostało sfinansowane przez Nominet, spółkę pożytku publicznego i strażnika brytyjskiej przestrzeni nazw, a przeprowadzone we współpracy z Praesidio Safeguarding.
Samogenerujący CSAM sięga od materiałów dobrowolnie udostępnianych innym osobom (w przypadku których materiały są udostępniane ponownie bez ich wiedzy i zgody) po wymuszone obrazy „samodzielnie generowane”, w przypadku których w celu uzyskania materiału zastosowano czesanie, nacisk lub manipulację. W przypadku wszystkich form samodzielnie generowanych obrazów istnieje znaczne ryzyko, że trafią one w ręce dorosłych przestępców i zostaną udostępnione i rozpowszechnione w sieciach przestępców.
W treściach tworzonych przez siebie najczęściej pojawiają się dzieci w wieku od 11 do 13 lat, a liczba generowanych przez siebie obrazów o charakterze seksualnym przedstawiających tę grupę wiekową w dalszym ciągu rośnie w niepokojącym tempie, przy wzroście o 14% tylko w latach 2022–2023 (z Wyniki niedawnego reprezentatywnego dla całego kraju badania przeprowadzonego przez Internet Matters wykazały, że 199,363% nastolatków w wieku poniżej 2022 lat twierdzi, że doświadczyło formy wykorzystywania seksualnego ze względu na wizerunek. Oznaczałoby to ponad 254,071 2023 dzieci w Wielkiej Brytanii. Jedna czwarta nastolatków poniżej 14 roku życia biorących udział w tym samym badaniu stwierdziła, że jest świadoma formy przemocy opartej na wizerunkach wobec innej młodej osoby.
W kwietniu do wszystkich szkół w Wielkiej Brytanii przesłano informacje z Krajowej Agencji ds. Przestępczości, zwiększające świadomość na temat niedawnego wzrostu liczby zgłoszeń dotyczących wymuszeń seksualnych na tle finansowym wobec dzieci i młodych ludzi. Dotyczy to dorosłego przestępcy (często wywodzącego się z zorganizowanej grupy przestępczej działającej za granicą) grożącego publikacją nagich lub półnagich zdjęć i/lub filmów przedstawiających dziecko lub młodą osobę, chyba że zapłaci on pieniądze lub spełni inne żądanie finansowe. Duża część spraw dotyczyła ofiar płci męskiej w wieku 14–18 lat.
Większość wysiłków mających na celu rozwiązanie problemu samodzielnie generowanych treści zawierających nadużycia skupiała się na usuwaniu tych treści, gdy już znajdą się one w obiegu, co jest pracą niezbędną i istotną, jednakże musi temu towarzyszyć większy nacisk na zapobieganie udostępnianiu treści o charakterze seksualnym w pierwsze miejsce.
Wyniki badań
Na 'Przesunięcie tarczyJak stwierdzono, brakuje programów dostosowanych do płci, które zapobiegałyby CSAM, mimo że dziewczęta w przeważającej mierze są ofiarami wykorzystywania seksualnego w internecie. Brakuje również dowodów na to, co skutecznie powstrzymuje dzieci od udostępniania w Internecie obrazów o charakterze seksualnym. W ostatnich latach niektóre zasoby krytykowano za uproszczenie lub obwinianie dziewcząt i młodych kobiet za ofiary.
Dzisiejsze badanie sformułowano na podstawie wielokrotnych rozmów z różnymi grupami fokusowymi obejmującymi 111 różnych dzieci (58 dziewcząt i 53 chłopców). W badaniu zapytano ich, jakie komunikaty edukacyjne byłyby skuteczne w zniechęcaniu uczniów różnych płci w wieku od 11 do 13 lat do udostępniania obrazów o charakterze seksualnym oraz w jaki sposób te komunikaty są najlepiej ukierunkowane. Badanie ujawnia:
Wiele dzieci twierdzi, że nie otrzymało żadnego specjalnego wykształcenia w zakresie dzielenia się obrazami seksualnymi lub że zajęcia z RSHE/RSE były prowadzone jedynie powierzchownie i że nie czują się w stanie uzyskać potrzebnych informacji w całych grupach klasowych. Kiedy omawiano dany problem, uznawano go za niewystarczająco szczegółowy lub nie dostarczający wystarczających informacji i zazwyczaj był on przekazywany przez nauczycieli niebędących specjalistami przedmiotowymi, którzy ich zdaniem często omawiali temat w pośpiechu, ponieważ uważali go za „niezręczny”.
Dzieci stwierdziły, że obecnie zazwyczaj dowiadują się więcej o udostępnianiu zdjęć o charakterze seksualnym ze źródeł poza szkołą, takich jak przyjaciele i rodzina, lub nieformalnie w szkole z plotek na temat określonych wydarzeń, a także z telewizji i mediów społecznościowych. W wielu przypadkach informacje te mają różną jakość i są niebezpieczne – na przykład mają tendencję do minimalizowania lub normalizowania udostępniania zdjęć o charakterze seksualnym.
Szczególnie dziewczęta chcą mniejszych grup ze względu na płeć. Powiedzieli, że trudno im dzielić się problemami lub omawiać je w obecności chłopców z ich klasy ze strachu przed dokuczaniem lub zastraszaniem. Niektórzy uczniowie zauważyli, że zazwyczaj uczyli się RSHE/RSE w grupach, których nie znają, a także w swoich grupach uczących się, co zwiększało dyskomfort i niezręczność związaną z omawianiem tak osobistego tematu.
Dziewczęta twierdzą, że chcą, aby zasoby edukacyjne uwzględniały znacznie większe prawdopodobieństwo, że chłopcy będą zachowywać się jak sprawcy, naciskając na dziewczęta, aby udostępniły im zdjęcia, podczas gdy dziewczęta są bardziej narażone na molestowanie z powodu tych zdjęć. Dziewczęta stwierdziły, że chłopcy powinni otrzymywać wiadomości skierowane do sprawców, które pomogą im zrozumieć szkodliwe skutki żądania od innych nagich zdjęć.
Dziewczęta na ogół negatywnie oceniały przesyłanie wiadomości „konsekwencje udostępniania” lub wszelkie wiadomości, które uważały za uproszczone i nie poruszające podstawowych przyczyn udostępniania zdjęć o charakterze seksualnym.
Dziewczęta stwierdziły, że chciały uzyskać więcej informacji na wcześniejszym etapie nauki w szkole średniej i uważały, że obecnie lekcje, które pobierają, są spóźnione. Dzieci stwierdziły, że wysyłanie zdjęć o charakterze seksualnym jest „poważnym” i „potencjalnie niebezpiecznym” problemem, którym należy się zająć już w młodym wieku, zanim do tego dojdzie, na przykład w szkole podstawowej lub w klasie 7.
Co zaskakujące, chłopcy dostrzegali ogromną wartość w przekazach poruszających temat zachowań „sprawców” zawierających jednoznaczne i pozbawione sensacji informacje na temat konsekwencji i legalności takiego zachowania.
W ramach tego badania w ramach projektu Internet Matters przetestowano także dwie cyfrowe metody zapobiegania – interaktywną grę i technikę szturchnięcia „w danej chwili” – które mogłyby być dostępne na urządzeniach cyfrowych. Obydwa okazały się obiecujące i spotkały się z entuzjastyczną reakcją paneli dziecięcych. Internet Matters będzie je dalej rozwijać, po zapoznaniu się z opiniami dzieci, rodziców i specjalistów, aby udostępnić je szerszej liczbie dzieci.
Dzieci biorące udział w panelach Internet Matters również doceniły lekcje RSHE dla tej samej płci, zaprojektowane przez Internet Matters i uznały, że nauka w mniejszych grupach podzielonych ze względu na płeć sprawdza się dobrze. Docenili interaktywny i oparty na dyskusji charakter lekcji, a także poprawiony przekaz.
W następstwie tego badania Internet Matters zaleca, aby nauczanie na ten temat było prowadzone w klasach przez grupy ze względu na płeć, od najmłodszych lat, i aby towarzyszyły mu cyfrowe metody zapobiegania (np. szturchnięcia), aby uporać się z tym problemem na dużą skalę.
Carolyn Bunting MBE, współzarządzająca Internet Matters, powiedziała:
„Wzrost liczby dzieci udostępniających swoje nagie zdjęcia jest przerażający, a niektóre dzieci doznają znacznej krzywdy. Materiały przedstawiające nadużycia mogą trafić w ręce sieci dorosłych, w których obrazy są przedmiotem handlu i utowarowienia.
„Musimy przejść w kierunku znacznie silniejszego systemu zapobiegania. Pomimo znaczących kroków naprzód, w tym niedawnych reform ustawowego programu nauczania RSE, zdecydowanie zbyt mało dzieci otrzymuje odpowiednie wsparcie i porady dotyczące molestowania i wykorzystywania seksualnego w Internecie.
„Jak wskazano w tym raporcie, brakuje programów dostosowanych do płci, mimo że dziewczęta w przeważającej mierze są ofiarami wykorzystywania seksualnego w Internecie.
„Dzieci potrzebują i chcą lepszej edukacji na temat udostępniania obrazów seksualnych. Należy to rozpocząć od przejścia na lekcje tej samej płci podczas omawiania tej kwestii i od znacznie wcześniejszego wieku. Nie ma sensu czekać, aż większość dziewcząt osiągnie wiek, w którym będzie korzystała z technologii już od wielu lat”.
Paul Fletcher, dyrektor generalny Nominet, powiedział:
„W ostatnich latach nastąpił alarmujący wzrost liczby tak zwanych „samogenerujących się” obrazów przedstawiających wykorzystywanie seksualne dzieci – tworzonych, gdy sprawca nie jest fizycznie obecny w pokoju z ofiarą. Obecnie w Wielkiej Brytanii większość zgłaszanych przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci w internecie to obrazy generowane przez siebie.
„Dlatego niezwykle istotne jest, abyśmy jako społeczeństwo mogli skutecznie angażować młodych ludzi w temat dzielenia się wizerunkami seksualnymi, aby pomóc im w podejmowaniu świadomych i pozytywnych decyzji. Badania te dostarczają ważnych informacji na temat tego, co się sprawdza, i będą stanowić solidną podstawę dla przyszłych interwencji w tej przestrzeni”.