W ciągu tych kilku lat i generalnie zbliżając się do wieku 10 lat, dzieci przechodzą od dość uproszczonego spojrzenia na świat z prostymi poglądami i odpowiedziami „tak” i „nie”, do bardziej złożonej formy „być może” i „może”. bądz s'. Rozwijają umiejętność rozumienia sarkazmu i dowcipu i zaczynają używać tego do kontaktów towarzyskich w bardziej dorosły sposób.
Poglądy dzieci na dobre i złe zmiany
Dzięki pracy innego psychologa - Kohlbergwiemy, że dzieci potrafią oceniać zmiany moralne od dobrych do złych, po wzorce myślenia uwzględniające kontekst.
Dzieci w tym wieku zaczynają myśleć o prawdopodobieństwie rzeczy, które się dzieją i nie dzieją, i coraz mniej postrzegają świat jako czarno-biały. Jako takie mogą być również bardziej podatne na presję rówieśników. Zaczynają patrzeć na końcowy wynik sytuacji i próbują wymyślić, jak osiągnąć ten cel, jednym z przykładów może być; „Rosie lubi One Direction, więc jeśli ja też je polubię, ona mnie polubi”.
Postrzeganie przez rodziców zmieniającego się zachowania
Rodzice dostrzegają ten nowy wzorzec myślenia i zachowania i często potrafią dorosnąć swoje dzieci. Robiąc to, czasami możemy nadmiernie uogólniać na temat gotowości dziecka do myślenia jak dorosły, czego nie może.
Możemy zostać wciągnięci w nowy poziom rozumowania i siły nacisku rówieśników i znaleźć się w dyskusjach, w których dzieci spierają się uczciwie. To pozostawia rodzicom wybór, jak dużą swobodę ufać swojemu dziecku i ile kontrolować. Obejmuje to emocjonalne „limity czasu na ekranie”, które mogą przynieść przed snem i w weekendy.
Znalezienie właściwej równowagi, jeśli chodzi o wykorzystanie technologii przez dzieci
Często dzieje się tak w przypadku smartfonów i technologii. Dzieci w wieku od 7 do 12 często potrafią rozwścieczyć dorosłych słowami typu technologicznego i mogą brzmieć kompetentnie i pewnie, że są bezpieczne w Internecie.
Mogą być podatni na uzależniony od nagrody „czas na ekranie”, który może wyglądać jak „uzależnienie” dla dorosłych, podczas gdy w rzeczywistości ma to związek ze sposobem działania ich mózgu (na podstawie nagród z gry lub przyjaciół i uczuć, które daje dziecko).
Wierzymy, że nasze dzieci są w stanie myśleć w bardziej niezależny sposób dla dorosłych, kiedy być może, jeśli spojrzymy na smartfony i bezpieczeństwo w Internecie jak dziecko uczące się jeździć na rowerze, możemy mieć odpowiednią równowagę w wychowaniu i edukacji.
Czy nauczanie bezpieczeństwa w Internecie to nauka jazdy na rowerze?
Na przykład jako rodzice wiemy instynktownie, kiedy dziecko jest gotowe do jazdy bez stabilizatorów. Dziecko powie nam z entuzjazmem, że jest gotowe, a my oceniamy to na podstawie uważnej obserwacji (rodzice naprawdę wiedzą najlepiej!).
Kiedy wiemy, że mogą to zrobić, pozwalamy im spróbować; nadal z naszą pomocą (trzymając trochę rower), a kiedy są gotowi na samotną jazdę, nadal ich pilnujemy.
Być może jest to dobra metafora bezpieczeństwa smartfonów i Internetu, ponieważ dzieci potrafią bardzo sprawnie poruszać się po tym świecie online i musimy uważnie obserwować, kiedy potrzebują nieco większego nadzoru i granic dla dorosłych. To trudne połączenie!
Jako rodzice i nauczyciele również musimy się więcej nauczyć, aby „ustabilizować” nasze dzieci w tym świecie online.
(*słowo, które wymyśliłem, aby wyjaśnić efekt widzenia bardziej dorosłej osoby / zachowania u dziecka)